Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką prywatności.
Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce.
Manfred Geier urodził się w 1943 roku w Troppau. W 1973 obronił doktorat z teorii języka Norma Chomsky’ego. Wykładał językoznawstwo i literaturoznawstwo na Uniwersytecie w Hamburgu. Obecnie mieszka w Hamburgu, gdzie pracuje jako publicysta i nauczyciel akademicki. Ostatnio ukazały się jego autorstwa: bestsellerowy „Świat Kanta” i w serii monografii wydawnictwa Rowohlt „Martin Heidegger”.
Dlaczego człowiek się śmieje i jaką rolę odgrywają w naszym codziennym życiu dowcip i humor? Co wielcy filozofowie pisali o przyczynach i tajemnicach śmiechu, a co ich samych bawiło?
Manfred Geier napisał krótką historię filozoficznego humoru i jednocześnie uchylił nam rąbka tajemnicy śmiechu. Jego książka opowiada o tym, co o komizmie sądzili mądrzy ludzie: poczynając od Platona po Karla Valentina, od Diogenesa po Freuda, pokazuje, że bywali nierzadko i tacy uśmiechnięci filozofowie, którzy potrafili śmiać się z siebie. To pouczający spacer po świecie myśli wielkich filozofów i jednocześnie nader zajmujący zbiór komicznych historii. Podsumowując: sama przyjemność dla Czytelnika.
Sören Kierkegaard
Nie może bowiem ten, kto chce wyrobić sobie rozsądny pogląd na wszystko, poznać tego, co jest poważne, bez poznania tego, co jest śmieszne, tak jak w ogóle żadnej rzeczy nie można dobrze poznać, nie poznawszy jej przeciwieństwa.
Platon
Zdaje się, że nasz świat
To jeden wielki szpital dla obłąkanych, do którego
Z niezmierzonego uniwersum
przysłano wszystkich głupców na kwarantannę.
„Filozofia jest wtedy, kiedy się śmiejemy. A śmiejemy się z głupoty.” Hans Blumenberg podsumował w ten sposób długą historię, która trwa aż do naszych czasów, a rozpoczęła się wraz z platońskim potępieniem śmiechu z upadku filozofa. Bo tylko głupi ludzie mogą śmiać się z filozofii i jej specjalistów.
Czy nie ma zatem w filozofii miejsca na śmiech? Nie ma mądrych ludzi z filozoficznymi zainteresowaniami, nie odmawiających sobie prawa do śmiechu?
Są, ale trzeba ich szukać, przy czym niekiedy należy się w tym celu zagłębić w odległe warstwy historii filozofii. Gdyż obok poważnego Platona i jego niezliczonych następców, mamy w akademickiej filozofii także śmiejącego się Demokryta, od którego bierze początek inna tradycja. W tej książce wyruszymy jej śladami, powiodą nas przez ponad dwa tysiące lat, od Demokryta i Diogenesa, przez Kanta i Kierkegaarda, aż do Karla Valentina, który filozoficzne zdziwienie językiem przemienił w komizm, pozwalając nam bezpośrednio doświadczyć zmysłowości śmiechu.
„Filozofia jest wtedy, kiedy się śmiejemy.”
2. Wypędzenie śmiechu z filozofii
Dlaczego Platon Ateńczyk zastanawiał się nad ideą śmieszności, ale nie znajdywał powodów do śmiechu.
3. Historia śmiejącego się filozofa
Dlaczego Demokryt z Abdery chętnie się śmiał i współcześni mieli go za szalonego.
4. Drwiny filozofa-psa
Jak Diogenes z Synopy naigrawał się z Wielkich: Platona i Aleksandra.
5. Zbawienny ruch przepony
Dlaczego Immanuelowi Kantowi dopisywał w Królewcu humor i uważał, że śmiech to zdrowie.
6. Zuchwałe wyzwanie
Co filozofowie mieli do powiedzenia na temat śmiechu przez dwa tysiące lat.
7. Rozkosz śmiechu
Dlaczego Wiedeńczyk Sigmund Freud opowiadał tyle dowcipów, chociaż sam nie uważał się za wesołka.
8. Chimery pewnej filozoficznej natury
Jak Karl Valentin bawił się językiem i rozśmieszał publiczność w Monachium.
9. Epilog metafizyki
Projekt i wykonanie: YELLOWTEAM